Forum

Facebooktwitter

Korzystanie z Forum oznacza akceptację jego Regulaminu.
Wszelkie sprawy dotyczące Forum prosimy zgłaszać przez nasz formularz kontaktowy.

You need to log in to create posts and topics.

Lektor

Dobra, czas na dyskusję na poziomie, czyli kulturalną i bez żadnych słownych docinek. Udowodnijcie mi wyższość lektora nad dubbingiem, czekam.

Lektor w przeciwieństwie do dubbingu jest przezroczysty, słyszysz spod niego oryginalne głosy aktorów. W dubbingu aktorzy głosowi grają po swojemu, więc nie możesz ocenić gry oryginalnego aktora nalezycie - lektor jedynie czyta tłumaczenie i nie narzuca Ci w żaden sposób "swojej" interpretacji postaci. Dzięki temu że lektor czyta beznamiętnie, można się skupić na emocjach odgrywanych przez oryginalnego aktora. No i przy oglądaniu filmu z lektorem, możesz wyłapać głupoty wypisane przez tłumacza i zweryfikować je z oryginałem na bieżąco. Jak w dubbingu, tłumacz walnie tekst typu "to moja stara", nie masz moźliwości sprawdzenia jak ta kwestia brzmiała naprawdę inaczej jak tylko obejrzeć film ponownie, ale bez dubbingu.

Lektor w przeciwieństwie do dubbingu jest przezroczysty

Nie jest. Co to w ogóle ma znaczyć? Zagłusza oryginalne głosy i muzykę, o żadnej "przezroczystości" mowy nie ma, dopóki się nie przyzwyczaisz. Wystarczy, że będzie to inny lektor niż najpopularniejsi Gudowski i Borowiec i już się robi problem, "bo głos irytuje".

słyszysz spod niego oryginalne głosy aktorów.

Byle jak i niewiele. Poza tym - po co mi oryginalne głosy aktorów? Od tego jest ścieżka oryginalna.

W dubbingu aktorzy głosowi grają po swojemu, więc nie możesz ocenić gry oryginalnego aktora nalezycie

A jak to się ma do fakty dogrywania postsynchronów? Zamiany głosu na innego aktora, co niegdyś było normą?

lektor jedynie czyta tłumaczenie i nie narzuca Ci w żaden sposób "swojej" interpretacji postaci

Jak najbardziej narzuca. Jeden lektor będzie zanudzał, inny próbował podbić emocjonalnie, ale wszystko strasznie drętwo i w ograniczony sposób.

Dzięki temu że lektor czyta beznamiętnie, można się skupić na emocjach odgrywanych przez oryginalnego aktora

Guzik prawda.

"Dzięki" temu, że lektor czyta beznamiętnie, film jest płytki emocjonalnie i ograniczony w środki.

No i przy oglądaniu filmu z lektorem, możesz wyłapać głupoty wypisane przez tłumacza i zweryfikować je z oryginałem na bieżąco.

No faktycznie zaleta. Oh wait, wcale nie. Przez takie podejście trzeba tłumaczyć jak najbliżej oryginału i nie można sobie pozwolić na typową dla profesjonalnych tłumaczeń swobody m.in. w tłumaczeniu żartów czy gier słownych, bo zaraz ktoś będzie jęczał.

Jak w dubbingu, tłumacz walnie tekst typu "to moja stara", nie masz moźliwości sprawdzenia jak ta kwestia brzmiała naprawdę inaczej jak tylko obejrzeć film ponownie, ale bez dubbingu.

Nie ma znaczenia, jak ta kwestia brzmiała w oryginale. Taki tekst jest babolem nie z powodu niezgodności z oryginałem, tylko z tego, że jest to tekst od czapy, nie pasujący ani do kontekstu ani do charakteru postaci (i jeszcze większość zrozumiała go inaczej, niż powinna).

Aha, i taki głupi tekst akurat wymusił dystrybutor. Tłumacz często musi, bo mu każą. To samo dotyczy durnych tłumaczeń tytułów.

 

Mam nadzieję, że pomogłem.

Może trochę nie na temat, ale generalnie problem rozwiązują napisy. Możemy je wyłączyć gdy rozumiemy język oryginału lub czytać gdy nie ro0zumiemy. Przeciwnicy napisów to ci co nie opanowali czytania w wystarczającym stopniu, jakie by inne argumenty przedstawiali. Film stanowi integralną całość. Wyłączenie dialogów, efektów dźwiękowych czy muzyki to pomysł dla .........

banner