Netflix kończy produkcję serialu “House of Cards” (2013) na szóstym sezonie

Facebooktwitter

netflix-house-of-cards-bg-1-1-1-koniec
Netflix zdecydował się dziś wycofać z kontynuacji serialu “House of Cards” po szóstym sezonie, który zadebiutuje w ofercie w przyszłym roku.

Decyzja ta związana jest z pojawieniem się zarzutów niechcianych zachowań seksualnych, które miały miejsce w 1986 roku i dotyczą Kevina Spacey’ego, który dopuścił się ich na nastoletnim aktorze Anthony’m Rapp’ie.

Kevin Spacey odtwarza główną rolę, Prezydenta Francisa Underwooda w serialu House of Cards a  Anthony Rapp obecnie gra jedną z drugoplanowych postaci, porucznika Stametsa w serialu Star Trek: Discovery.

Wygląda na to, że Netflix wycofuje się z każdej współpracy jaką obecnie prowadzi z Kevin’em Spacey wiec dalsze losy filmu Gore (2018), w którym Spacey gra główną rolę są poważnie zagrożone.


Czytaj również:

Listopadowa dostawa nowości na Showmax Polska – planowane premiery

Netflix Polska: Aktualizacje w ofercie (30.10.2017)


 

KOMENTARZE:

9 komentarzy do “Netflix kończy produkcję serialu “House of Cards” (2013) na szóstym sezonie

  • 31.10.2017 o 09:20
    Bezpośredni odnośnik

    Od razu niech usuną wszystkie dotychczasowe sezony w trybie natychmiastowym. Debile. Niech dochodzą prawdy po 20 latach gdzie i kogo pieścił Spacey. I odpowiedzialnie że już traktują go jak skazanego. Najlepszy serial upadnie.

  • 31.10.2017 o 10:15
    Bezpośredni odnośnik

    Spacey jest kojarzony z tym serialem a ten serial z Netflixem. Nic więc dziwnego, że Netflix obawia się dalszej wspólpracy. Tak samo dzieje się gdy skandal obejmuje jakiegoś sportowca to wtedy firmy rezygnują z udziału w reklamach tego zawodnika. Taki jest bieznes. W przypadku tego serialu nie jest źle bo i tak będzie 6 sezonów, osobiscie uważam, że seriale powinny mieć max tyle sezonów. Byle tylko zdążyli ten serial sensownie zakończyć, nie wiem czy jest jeszcze czas na zmiany w scenariuszu. Bardziej boję się o film “Gore”.

  • 31.10.2017 o 10:42
    Bezpośredni odnośnik

    myślę, że wskazanie w artykule: “Decyzja ta związana jest z pojawieniem się zarzutów niechcianych zachowań seksualnych, które miały miejsce w 1986 roku i dotyczą Kevina Spacey’ego, który dopuścił się ich na nastoletnim aktorze Anthony’m Rapp’ie.” może być trochę nadmiarowe. Rzecz w tym, że Netflix odżegnuje się od łączenia tych kwestii i twierdzi, że decyzja zapadła już dawno. Inna sprawa, że moment jej ogłoszenia dość niefortunnie wskazuje, że jednak przyczyny mogły być inne. Niewykluczone więc, że chore względy poprawności politycznej miały tu swój udział.

    Z drugiej strony mi ta decyzja (bez względu na motywy) b. się podoba. Serial obniżył mocno loty. 1 i 2 sezon super. 4 jeszcze ujdzie, ale 3 i 5 to totalna porażka, więc nie czuję żalu, że go kasują.

  • 31.10.2017 o 11:47
    Bezpośredni odnośnik

    Dlaczego “chore względy poprawności politycznej miały tu swój udział” ? Gdybyś był biznesmenem, chciałbyś by Twój produkt kojarzony był z osobą podejrzewaną o molestowanie nieletniego ? Jeśli już to “poprawność biznesowa” bo gdzie tu widzisz politykę ?

    • 31.10.2017 o 12:42
      Bezpośredni odnośnik

      Po pierwsze, nikt Spacey nie udowodnił molestowania, więc co najwyżej mamy słowo przeciw słowu. Zresztą ciekawe, że gość mówi o tym po ponad 30 latach. Po drugie, jest to mega chore i obłudne bo podobnie jak w sprawie Weinsteina wcale nie chodzi o to, że molestował, ale chodzi o to, że został złapany na molestowaniu. W środowisku doskonale widzieli o wyczynach tego pana i jakoś nikomu tyle lat to nie przeszkadzało. Teraz nagle wszyscy oburzeni i krytyczni. Spacey nie działa w branży od wczoraj i albo coś jest na rzeczy albo to po prostu g.. prawda. A czy nazwiemy to polityczną czy biznesową to naprawdę mam to gdzieś.
      p.s. Roman Polański ma wyrok i jakoś to producentom nie przeszkadza, że ich produkt jest kojarzony ze skazanym za gwałt na nieletniej gościem.

      • 31.10.2017 o 12:44
        Bezpośredni odnośnik

        aha i termin poprawność polityczna nie odnosi się tylko do polityki, ale do debaty publicznej jako takiej. Ale jeśli tak to Ciebie razi to najmocniej przepraszam.

      • 31.10.2017 o 13:37
        Bezpośredni odnośnik

        Tu nie chodzi o sedno sprawy. Ja nie przesądzam kto mówi prawdę, tylko rozumiem podjęcie takiej decyzji przez Netflixa. Molestowanie jest czymś negatywnym, Spacey od teraz przez jakiś czas będzie się kojarzył widzom z molestowaniem (czy się z tym zgadzamy czy nie to jest to fakt i tego nie zmienisz) a Spacey jest utożsamiany z Netflixem. Sama sprawa molestowania w tym przypadku to coś innego, temat na inną dyskusję. Ja tylko wyrażam swoje zrozumienie dla decyzji Netflixa, nie osądzam niczego innego.

Dodaj komentarz

Loading Disqus Comments ...
banner