[Średnia ocena: 3.9]
Uznany reżyser „Ex Machiny” tym razem adaptuje pierwszą powieść z trylogii „Southern Reach”. Luźno adaptuje, bowiem czyni to w oparciu o zaledwie wspomnienie książki, której czytanie określa jako „śnienie”, a przed napisaniem scenariusza zdecydował… nie przypominać sobie lektury. Czy podczas oglądania jego filmu również śnimy na jawie? A może mamy ochotę dosłownie zasnąć? Zapraszamy do zapoznania się z recenzją „Anihilacji”.
Czytaj dalej